poniedziałek, 9 września 2013

Dzień trzysta jedenasty - Znów złodziej?

Biegam dziś od rana po mieście. Ostatnie 5 dni na nanoszenie poprawek do biznes planu, ale tez ostatnie negocjacje w sprawie lokalu z dzielnicą.

No i tak biegam jak kot z pęcherzem a tu nagle telefon od pani, która została z moim synem, że chyba złodziej próbował się dostać do mojego mieszkania.

Bo ktoś zadzwonił do drzwi (nie do klatki!) i wmawiał, że mam coś popsutego z domofonem. I że, przyszedł naprawić bo dostał zgłoszenie!!!!! No ale nie mam nic popsutego! Czasami się tam coś piep**** ale w życiu nic nikomu nie zgłaszałam!!!! Poprosiła pana o jakaś legitymacje lub przedstawienie dowodu do wizjera.
No ale pan powiedział, że nie ma...

Fajnie? Wcale mi się to nie podoba...
Oczywiście już do administracji się nie dodzwonię, bo tylko do 15:30 otwarta... Lecę do domu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz