czwartek, 3 lipca 2014

Dzień sześćset dwunasty - Rozczarowania siedleckie

Miałam zakończyć prace nad BP dla spółdzielni siedleckich 30 czerwca.
I tak się stało.
Smutno mi było wychodząc z biura bo intensywność kontaktów już taka nie będzie a co za tym idzie również  żadna kasa. Kolejny mój kłopot.

I gdy wsiadłam do samochodu, dowiedziałam się, że jedna z tych siedleckich spółdzielni otrzymała już wpis do KRS - co było niezbędne do tego, żeby kasa z dotacji została im przelana na konto. Nic tylko działać.

Niestety, nie dojechałam do domu a zaczęły się schody.
Członkowie jak jeden mąż postanowili zlikwidować spółdzielnie.

Żal dupe ściska... i chciało mi sie wrzeszczeć i płakać jednocześnie... Wczoraj spółdzielnia zarejestrowana w KRS - dziś własnie chce odrzucić i dotacje i plan działania i gotowy BP i projekt Sanepidu i pomoc i olewa cały rok ciężkiej pracy wielu ludzi...i sie wyrejestrować... Tego chyba jeszcze nie było...

Postanowiłam w związku z tym przyjechać jeszcze raz - rozmawiać z nimi i przekonać, że to bardzo głupi pomysł.

Trudno mi powiedzieć co sie stało. Wydaje mi się, że po prostu się przestraszyli, że od teraz musza realnie działać. Pracować na swoje.

Nie spodziewaliśmy się takiego obrotu sprawy.
Żal, że zdecydowali się w takim momencie a nie wcześniej. Może ktos inny miałby szansę, na te pieniadze i pomoc.

PO spotkaniu stanęło na tym, że 2 osoby zostają w spółdzielni ale do 9 lipca muszą znaleźć innych 4 członków - osoby bezrobotne.

Inaczej, kasa przepada. Taki regulamin.

Trzymam mocno kciuki.

A na koniec współpracy z ta czwórka, która odeszła otrzymałam wierszyk:

"Pomimo tego ze ja Ania ,Tomek i Ola nie będziemy w spółdzielni przesyłamy ci wierszyk, który i tak miałaś otrzymać tylko w innej formie. Spółdzielnia Socjalna ,,SAMI SWOI" pisze kilka słów do naszej Oli. Na początku zaczniemy od tego że chcemy Ci podziękować z serca całego, za to że zawsze z nami byłaś i że nas czegoś nauczyłaś, my Ciebie też nie raz zawiedliśmy, bo to co chciałaś nie pisaliśmy, za Twoją cierpliwość przede wszystkim bo byłaś i będziesz dla nas wszystkim. To dzięki Tobie Olu kochana nasza spółdzielnia ,,Sami Swoi'' powstała. My chcemy tylko tego, nie wyrzucaj wierszyka naszego, niech Ci o nas przypomina o tych dobrych i złych chwilach. My też o Tobie nie zapomniemy i w naszym lokalu zawsze miło Cię przyjmiemy. więc jak tylko znajdziesz czas to odwiedzaj często nas. Jeśli już nas odwiedzisz to trochę z nami posiedzisz a dla towarzystwa naszego zjesz swojaka dużego. Ola kochana, Ola wspaniała będzie nad nami zawsze czuwała. na tym kończymy nasz wierszyk wspaniały bo zawsze o Tobie będziemy pamiętali."

Wzruszyłam się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz