czwartek, 22 maja 2014

Dzień pięćset siedemdziesiąty - Stary a głupi

Historia sprzed kilku dni...

Siedzę sobie w Spokojna Cafe i próbuje pracować. Raczej nie bardzo spokojna. Bo patrzeć na siebie nie mogę. Bo kolczyk ulubiony - nie został odnaleziony (zwinięty przez kota). Bo reguły w tabelkach sie pochrzaniły. Bo danych za mało....Bo pogoda przedburzowa.

I przysiada się starszy gość - znany mi z widzenia. Zapewne artysta malarz. Wszystkie stoliki puste. Więc grzecznie informuje gościa, że nie został przeze mnie zaproszony do mojego stolika.

A ten nadal siedzi.

Grzecznie więc pytam - a może pan po polsku nie rozumie, a może wolałby pan, żebym przetłumaczyła na język znany po praskiej stronie Wisły.

Pan się popatrzył na mnie i powiedział: Nie wiedziałem, że jesteś lesbijką. I odszedł.

No comment :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz