poniedziałek, 10 lutego 2014

Dzień czterysta siedemdziesiąty - Podsumowanie tygodnia

Nie pisałam, bo mam ciężkie dwa tygodnie...
Jak wracam do domu to padam.
Więc podsumuje tylko to co mnie wściekło lub ubawiło w ubiegłym tygodniu:


  • Brak telefonu
Całkowicie dezorganizuje mi dni. Na przykład: Człowiek umawia się z innym człowiekiem i zapomina, że ma tylko ze sobą telefon z funkcją przesyłania sms-ów - zamiast telefonu z pocztą. W nieżyjącym telefonie w mailu jest dokładny adres spotkania, albo na FB prywatnej wiadoności jest nr telefonu do tej osoby. Jednoczesnie bateria w netbooku wyczerpała się na poprzednim spotkaniu...
Kontaktów do znajomych tej osoby tez nie ma - bo wiszą w iChmurze. Człek nawala. Ba! od tygodnia człowiek ciągle ma opóźnienie z odpisywaniem na maile a w korkach się nudzi. Jak żyć cholercia - jak żyć?


  • Rozpoczęcie Olimpiady
Nie podobała mi sie poza baletem "Wojna i pokój" i meduzami w Jeziorze Łabędzi :). Czekałam na Chór Alexandrowa. Buty pań noszących flagę olimpijską były różne. A biegnięcie poza stadion, żeby zapalic ogień jest passe :)


  • Minister Zdrojewski - a raczej wydawane pieniądze na projekty kulturalne
Poniższa grafika pokazuje jaki mamy cyrk w tym kraju z dotacjami.  Zasady przyznawania kryteriów strategicznych, które sprawiają, że słaby merytorycznie projekt "przeskakuje" w rankingu dużo lepsze i zgarnia kasę.


Ten sam minister co w przypadku Muzeum JPII. Tylko inny program.

Ale ten sam case co Muzeum JPII. Bo najmniej punktów (wśród beneficjentów dotacji) zdobył wniosek o wsparcie rzeczonego Muzeum JP II (82,6 pkt.).

Drugi pod względem zdobytych punktów wnioskodawca na liście (ponad 89,90 punktów na sto możliwych) dostał 0,00 zł. Dlaczego?

Coraz mniej mi się chce cokolwiek pisać, żeby próbować...

Poza tym, że już tu pisałam, że niektóre wytyczne są nie do zrealizowania. Np. projekt na aktywizację zawodową niepełnosprawnych. owszem mogę spełnić wymóg, że 20% podopiecznych zostanie zatrudnionych po 3 mies. od zakończenia projektu (czyli de facto po 1,5 roku od uruchomienia projektu) - ale poprzez zatrudnienie ich u siebie... Ale chyba nie o to chodzi? Projekt przeciwdziałający wykluczeniu - wyklucza jeszcze bardziej moich podopiecznych... Bzdura... Wkurzenie...


  • Złodziej?
Jakiś piep.... ktoś wcisnął mi w piątek coś do zamka w drzwiach. Zamek zepsuty. Trzeba speca. Przypadek tylko sprawił, że nie zamknęłam na ten zamek drzwi...bo nie dostałabym się z dzieckiem do domu! Czy ludzie muszą mieć tak na...ne w głowach?


  • Wszystko w tym kraju trzeba wplatać w politykę - czyli kask Stocha

"Cytat w tytule to tylko jedna z tysięcy podobnych reakcji Polaków na... nowy kask, w którym Kamil Stoch występuje w Soczi."
Łapy mi opadły... Co zrobić, żeby mieć taka jazdę prosto do psychiatryka? Więcej już nic nie napiszę...sami zobaczcie linka Stoch napluł Putinowi w twarz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz