wtorek, 7 stycznia 2014

Dzień czterysta trzydziesty siódmy - Przemysł alkomatowy

Łażę nadal po ścianach. A kolejny wniosek do napisania.
Gapię się jak sroka w gnat i mi nie idzie, no nie idzie...
Głowa wie co ma napisać. Ale jak trzeba to opisać ni chu chu. Licze jednak na to, że już dzień normalny - szkolny - to się jakoś doprowadzę do jutra do porządku i w te dwa dni napiszę i skończę i zawiozę w zębach.

A dziś przy okazji słucham tych całych pogadanek o alkomatach a właściwie o przeciwdziałaniu wsiadania ludzi po alko do samochodów.

I ok. Rozumiem, że społeczeństwo oczekuje zmian w prawie.
Niech będą niewiadomo jakie kary.
Ale z tymi alkomatami to mnie nasz rząd rozbawił. Nie, nie obowiązkowe dmuchanie do alkomatów - tylko obowiązkowe wożenie alkomatów w samochodach, że niby to spowoduje, że ktoś jednak dmuchnie.

Ja tam będąc jakimś ubezpieczycielem bym mocno lobbowała na górze, że nei tam tylko dmuchanie - ale obowiązkowe dmuchanie z odcięciem możliwości uruchomienia samochodu. Ubezpieczyciele mieliby mnie potencjalnie do wypłacania odszkodowań.

No ale w sumie alkomat da się obejść dmuchając w niego powietrzem... nawet z zużytego dezodorantu... Ech...

Ale wracając do alkomatów - to ciekawa jestem czy nasz rząd na szybko sobie policzył ile podatku mu wpłynie od zakupu tychże. Ale może nie koniecznie, bo przecież alkomat można kupić już za 5 zeta.
Że jest kiepskiej jakości? To co. Jak taki delikwent nawet w dobrej wierze dmuchnie - to wyjdzie mu, że ma 0 promili a tak naprawdę może mieć i 1 promil.

Aha, czyli co - czyli pewnie trzeba będzie kupować takie z homologacją. No a homologacja to jest koszt dla producenta. Hm, czyli cóż, znów nas będzie walić po kieszeni. No ok, niech będzie. Ale niech to ma sens.
Sensem jest gaśnica, jest apteczka jest pas, nawet nieobowiązkowa poduszka... Ale błagam - alkomat?

Ile osób dmuchnie? Jak to ma przeciwdziałać? I tak Ci co chcą będą jeździć i po pijaku i bez prawka...

No ale może własnie chodzi tu o kasę?
Mamy w PL ok. 20 mln samochodów. Załóżmy, że dobry alkomat będzie kosztował 150 zł. W tym 23% podatek VAT to 34,5 zł. Czyli 20 mln x 34,5 zł = 690 mln zł. Mało?
Czepiam się?
Czepiam...

Jakoś nikt kompletnie nie mówi o tym co najważniejsze w przypadku alkoholików - o przymusowym leczeniu... Chorego człowieka ani kara finansowa, ani zabranie papierów ani nic nie wyleczy...

Ile w tym kraju wydaje się kasy na leczenie i przeciwdziałanie alkoholizmowi...?

A alkoholik i tak zostanie alkoholikiem... czy z dmuchaniem czy bez dmuchania.... czy wożeniem czy bez wożenia... czy z karami czy bez kar... czy z prawkiem czy bez prawka...

Znów wybierana jest najbardziej populistyczna droga... i znowu żal du... ściska...

P.S. A i proponuje jeszcze wyposażyc każdy rower i każde wrotki i każdego pieszego w alkomat!
A w ogóle trzeba zabronić wychodzenia każdemu pod wpływem z domu! i To załatwi wszystkie problemy! o!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz