sobota, 1 marca 2014

Dzień czterysta osiemdziesiaty dziewiąty - Wojna

Jak w dzisiejszych czasach jest to możliwe, obce państwo ma zgodę na użycie gdzieś sil zbrojnych "w celu uspokojenia sytuacji polityczno-społecznej"?

"- Z kim graniczy Rosja?
- Z kim chce."

Oglądałam obrady Rady Federacji Rosyjskiej. I jakos mnie to wszystko przeraża. W sumie to chyba nie miałam dotychczas w swoim dorosłym życiu takiego typu niepokoju...
Kolega napisał dziś w trakcie oglądania pytanie - A gdzie Ty byłeś kiedy rozpoczął sie koniec świata?
Straszne słowa.
Ale też, kiedy Rada Federacji Rosyskiej ma zamiar odwołac ambasadora Rosji w USA, to też ma chyba znaczenie. Bo kto może cos zrobic jak nie USA. III wojna światowa?
Coż UE może zrobić. A jeśłi coś zrobi, to naszymi polskimi rękoma. Na dodataek mówcy na obradach mówili tez o Polsce, że powinna wziac odpowiedzialnośc za brak realizacji porozumienia kijowskiego.

Boje się...

Make peace - not war!


P.S. Mam fobie atomową. Ale obok nas - 300 km jakos tak, na UKR sa dwa reaktory atomowe. Wystarczy je rozpierdzielic, żeby zrobic porządek w UE wschodniej... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz