wtorek, 30 lipca 2013

Dzień dwieście siedemdziesiąty - PW

Zbliża się 1 sierpnia.
I robi się tak ja zwykle i od dawna w wolnej Polsce nagonka jednych na drugich.
Nie potrafi ten polski naród chyba siedzieć cicho i wspominać te dni sierpniowe z pochylona głową.
Nie rozumiem ludzi, którzy najwyraźniej uważają, że szacunek ofiarom się nie należy.
Spierać się o sam fakt powstania historycy mogą przez inne 364 dni w roku.
Ale nie, trzeba robić burdy, opluwać się, bo innych argumentów nie ma...

Ale czy Ci ludzie nie potrafią na chwilę się zatrzymać i pomyśleć o małych powstańcach. Bo oni przecież mali byli. I Ci mali - wielcy mieli więcej odwagi niż starsi. Możecie sobie wyobrazić tych  11- latków, 14-latków, którzy z gołymi rekami szli na Niemców?

I tak sobie myślę, że człowiek im starszy tym opętany wszystkimi zobowiązaniami, odpowiedzialnością i trudno mu byc odważnym. Jako 14latka skoczyłabym na bungee. Dziś jako 42latka - mająca dziecko, kredyty, zobowiązania za diabła bym tego nie zrobiła. gdyby nawet Ojczyzna byłaby w niewoli - nie miałabym tej odwagi.

Ale z drugiej strony myśląc o tych małych dzieciach - widzę obrazy tych wszystkich obecnych - współczesnych nam powstań. Na przykład w krajach muzułmańskich... Przecież tam walczą dzieci... w imię swojej wolności - która de facto jest wolnością zdefiniowaną przez dorosłych... Przecież oni mogą nie znać, nie rozumieć innej wolności... Nie mają często wyboru...

Na szczęście warszawiacy tego dnia szanują pamięć mieszkańców miasta, którzy zginęli w tamtym czasie i pamięć samego miasta, które zostało zniszczone. I staną na chwilę w ciszy. ja wtedy tez pomyślę o tych innych ginących ludziach w dzisiejszych czasach w imie wolności...

A tutaj imponujący projekt Muzeum PW: Powstanie Warszawskie - oficjalny trailer. Bardzo ciekawa jestem całości. Wkrótce w kinach!

Przypominam również, że jest Wirtualna wersja Muzeum Powstania Warszawskiego :) i nieskromnie dodam, że to był projekt realizowany pod mój zespół :))))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz