Człowiek ucz się cały czas pokory.
Moje dotychczasowe alergie to był pikuś. Jakieś tam kichanie, smarkanie, kasłanie.
Naprawdę ta alergia dała mi w kość. Gorączka, ból głowy, swędzenie a właściwie to już nawet ból całego ciała.
Ale poza tym wszystkim to jeszcze tak radykalna zmiana wyglądu i głupie pytania - jak ja wyjdę do ludzi.
Głupie, bo jak wielu ludzi na świecie ma zmiany na twarzy, uszkodzenia inne ciała, inny wygląd... a ja z bąblami wstydzę się wyjść?
Podziwiam ich. Naprawdę. Podziwiam tez alergików, którym nie jest łatwo na tym świecie. Cały czas uważać... Ja będę musiała dodać TYLKO do uważania meszki - a oni - całe listy potraw, które mogą ich zabić...
Naprawdę nie zdawałam sobie sprawy z tego, że alergia to tak poważna sprawa. Teraz wiem. Może po to musiałam to przejść, żeby innych lepiej rozumieć?
Dziś już ciut lepiej... ale kolejna noc nieprzespana...
Jutro będzie lepiej...
A zdjęć nie ma, bo mam tak opuchnięte tez gardło, że jeść nie mam siły...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz