No zszokowała mnie.
Spytałam ją czy sugeruje mi, że coś mi dolega... i jak ona by się czuła gdyby ktoś nieznajomy do niej zadzwonił do domu i powiedział, że jest chora dajmy na to na raka... Odłożyła słuchawkę.
No kurka wodna!
Miała być kolacja: Mus z truskawek - ale poł kg znalazło się w brzuchu dzieciaka :( |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz