czwartek, 27 czerwca 2013

Dzień dwieście trzydziesty siódmy - Koty i pakowanie

Zapominam ciągle o tym, żeby pokazać Wam jak to jest jak wyjeżdżam na delegacje.
Kto się pakuje - czy ja czy koty?

Miałam pietra - czy przypadkiem nie wykorzystają mojej walizki jako kuwety...
Tak jak kiedyś zrobił to kot Oskar...

Jednak te koty uznają walizkę raczej jako miejsce do spania...

Więc ja idę tez już spać :) bo nadal jestem koniem po westernie :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz