środa, 5 grudnia 2012

Dzień czterdziesty czwarty - W kąciku

No trzyma mnie ta podła cholera i nie puszcza.
Słabo, słabo...
Jak do jutra nie będzie lepiej - niestety będę musiała zawiesić sprawę na kołku i trochę dodać sobie kalorii aby mieć siłę do walki z robactwem czy innym szajsem.

Wredne coś rzuciło mi się na wszystko. Mam doła i emocjonalnego i fizycznego i finansowego i przedświątecznego i sylwestrowego i samochodowego i ubezpieczeniowego i towarzyskiego i domowego i dietetycznego i każdego innego, ktorego można sobie wymyslić...

Dlatego oddalę się do kącika i tam postaram się wejść troszeczkę wyżej - żeby dołek nie zatrzymał mnie na zawsze :)

Obiad - Filet z indyka zapiekany z ananasem i mozarella podany
z makaronem pełnoziarnistym oraz sałatką
z kalarepką i prażonymi pestkami słonecznika

Kolacja - Kotleciki brokułowo - szpinakowe z sałatą

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz