poniedziałek, 31 grudnia 2012

Dzień siedemdziesiąty - Tragedia

To miał być spokojny - ostatni dzień tego porąbanego roku.
Okazał się "kropka nad i".

Zdrowy, młody kotek - nasz kotek - zdechł bo serce stanęło mu z przerażenia od huku porannych petard.

Nic więc nie napiszę więcej. Zostawię Was z wczorajszym jego zdjęciem...

I nadzieją na lepszy 2013 Nowy ROK!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz