piątek, 4 stycznia 2013

Dzien siedemdziesiąty czwarty - Przychodnia

Ale mnie czasami bawi ten kraj.
Bawi bo czasami już nie mam siły - a płakać przez ogólny burdel na kółkach nie będę.

Od kilku dni słyszymy odfanfarowanie uruchomienia niesamowitego systemu eWuś.
Błagam - wielkie mi mecyje. W dobie gdzie elektroniczne bazy danych spotykamy na każdym kroku. Które odpytywane są wielokrotnie dziennie więcej razy niż jakiś tam eWuś.
Nie będę się rozwodzić nad tym tematem. Ale naprawdę sukces odtrąbiony - niech pójdzie wszystkim na zdrowie :)

Wolałabym, żeby odtrąbiono inny sukces - sukces związany z  zmniejszeniem kolejek w przychodniach.

Otóż ja nie jestem w tej chwili ubezpieczona.A nawet jak byłam - to wolałam iść do lekarza prywatnie - bo czułam się dopieszczona jak i nie musiałam w jakiś podłych kolejkach stać.

Jednak tym razem szkoła mojego dziecka kazała mi się wybrać na bilans z dzieckiem do lekarza pierwszego kontaktu (który dziecka na oczy nigdy nie widział). Dostałam pouczenie - że nie do lekarza prywatnego - tylko właśnie tego nfz-owskiego. No dobra - nie ciskam się  z kasą krucho - idę do lekarza państwowego.

Dostałam kwitek z uwagą, że mam przynieść kartę z bilansu do 10 stycznia. Dostałam go tuz przed świętami. Okres świąteczny przechorowałam - jak miałam się wybierać do "dzieci zdrowych" z
swoja chorobą?

No i wczoraj od 7;oo dzwoniłam i dzwoniłam - guzik z pętelką.
No to dziś po odwiezieniu dziecka do szkoły podjechałam do przychodni. Godz. 8:oo.
A pani pyta mnie o kartę szczepień najpierw. Zamurowało mnie - mówię, że szczepienia to mamy w książeczce. A ta zaczęła się pluć. Ja mówię jej, że moje dziecko nigdy nie było szczepione państwowo i ja nie mam żadnej karty... Pani musi przynieść - powiedziała. Akurat!
Pokiwałam głową dla odczepnego i proszę o termin wizyty...

USŁYSZAŁAM: 20 lutego!!!!!!!
I proszę zadzwonić 3 dni wcześniej - wtedy podam pani godzinę...

Mamusiu! Za 1,5 miesiąca?????????????????

Śniadanie - Sałatka z warzywami, mozzarellą, ciecierzycą,
zielonym groszkiem, kukurydzą, marynowaną pieczarką i bułeczką rustico

Obiad - Lasagne ze szpinakiem i pieczarkami podana z surówką z ogórka i rzodkiewek





 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz