sobota, 11 maja 2013

Dzień dwusetny - Prezenty komunijne

Maj to i I komunie.

Nie będę się rozpisywać tu o tym, że to taki czas, że coś tam dziecko powinno w ten dzień przezywać. Nie będę pisać o duchowości.

Tylko o tym, że mnie denerwuje to, że ludzie dzieciom robią krzywdę.
Bo, że rodzice podchodzą do tego święta na zasadzie zastaw się a postaw się - to wszyscy wiedzą...

Otóż to szaleństwo prezentowe mnie dobija. te rankingi prezentów komunijnych. To co konik, jeżyk, ipad a może quad? Bo tam z książkami, zegarkami, rowerami, aparatami to szanowna rodzino możecie do dziecka przychodzić w urodziny... Prezent bez metki "1000zł" jest nic nie wart.

A krzywda dziecka? jak się idzie do I komunii ma się 9 lat. jest to oczywiste, że dzieci następnego dnia porównują prezenty. A przecież nie każdego stać na te kosztowne prezenty. Dzieci czuja się wtedy gorsze. te, które nie dostana ipada a dostana tylko nowy testament. A przecież to dorośli kreują ta modę. To oni szaleją. To oni chyba chcą poczuć się lepsi. jestem świetnym wujkiem - bo kupiłem chrześniakowi wypasionego tableta. Nie ważne, że mnie na niego nie stać....

Sama pamiętam jak byłam jako dziecko nieszczęśliwa jak na komunie dostałam zegarek analogowy - a moi wszyscy rówieśnicy dostali zegarki elektroniczne z melodyjkami. I mimo, że byłam wychowywana w domu, gdzie nie przywiązywało się uwagi do prezentów i, że pochodziłam z takiej "prawdziwej" katolickiej rodziny - to pamiętam jak bardzo źle się czułam. Musiałam się tak źle czuć, skoro do dziś to pamiętam...

No a teraz nawet zegarek elektroniczny to prezent taki zwyczajny.

Kreujemy ten świat. Odpowiadamy za uczucia naszych dzieci. Uczymy ich także podejścia do prezentów. Jak dziś quad to z czym przyjdziemy na wesele? Dla nich te przedmioty nie maja takiej wartości jak mają dla nas... Będą chciały więcej i więcej...

Nie podoba mi się to, lecz czego się nie robi dla dobrego samopoczucia dzieci...

Ech...

P.S. Poniżej, z serii: jemy co obecnie ziemia rodzi - Ciacho z rabarbarem. Wiem, że kaloryczne, ale malutki kawalątek nie zaszkodzi :)

Podwieczorek: Ciasto rabarbarowe z kruszonką


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz