wtorek, 7 maja 2013

Dzień sto dziewięćdziesiąty szósty - Niewychowane komórki


Ja  to  nie  rozumiem  ludzi.  Takich,  którzy  przebywają w miejscach publicznych  -  np.  w  sklepie, autobusie i zachowują się tak, jakby świat wokół nich nie istnieje.
No może się mylę. Może właśnie istnienie świata jest tu pożądane!
Chodzi może o to, żeby zaimponować innym - światu? Nie wiem.

Kilka przykładów irytujących mnie przypadków powiązanych ściśle z (bez)komórkowymi zachowaniami:


  1. Sytuacja  najmniej  irytująca.  Człowiek  w  sklepie,  na  poczcie,  w urzędzie, w aptece drze sie przez telefon. No ja rozumiem, że po to są komórki,  żeby  mieć nieustający kontakt ze światem. No ale chyba można wyjść na zewnątrz i nie przeszkadzając sobie i innym porozmawiać. A że się   kolejkę   straci?   No  to można chyba oddzwonić minute później  Dziś byłam w aptece i na raz rozmawiały w kolejce jednocześnie trzy osoby!!
  2. Sytuacja bardziej irytująca: Jestem w sklepie. Jeden  facet  np.  chodzi po sklepie trzymając słuchawkę telefonu przy buzi -  włączony  w  trybie głośnomówiącym  Każde słowo jego i jego rozmówcy  słychać.  Może chce żeby wszyscy w sklepie obejrzeli jakiego ma  cudnego  smartfona?  Bo nosi go w taki sposób, że na pierwszy rzut oka  można  określić  co  to za cudo :) A może chodzi o to, że boi sie napromieniowania mózgu - dlatego nosi słuchawkę pod nosem.
    No drogi panie chyba już nieźle pana napromieniowało. Ta metoda już panu nie pomoże w niczym.
  3. No  a  najbardziej  irytują  mnie dziewczynki, które niezależnie gdzie sa - puszczaja  muzę  z urządzenia mobilnego. Na cały regulator. Prawie tak  jak  kiedyś  czarnoskórzy  nosili  boomboxy.  Idzie taka i musisz słuchać  bum  cyk,  bum  cyk,  bum  cyk.  Hm,  ciekawe jest to, że nie widziałam  jeszcze  faceta  w takiej akcji.Można chyba w związku z tym uznać  to  za pewnego rodzaju taniec godowy chyba. Popatrzcie - jestem świetna - bo słucham świetnej muzy... i mam telefon! A może ta osoba potrzebuje jakiś elektrowstrząsów - takie samoleczenie się?

O mamo....!

Cały dzień z truskawkami :)


1 komentarz:

  1. U mnie na osiedlu tylko chłopaki tak chodzą z muzą na cały regulator :-)))

    OdpowiedzUsuń