piątek, 23 listopada 2012

Dzień trzydziesty trzeci - Książki vs ebooki

Huurrrra już weekend.
No ale z drugiej strony patrząc wcale tak nie fajnie, bo znów czas ucieka jak szalony...
Nabiera coraz większego przyspieszenia im jestem starsza...
Ech...

No ale jest weekend.
Chętnie bym troche się wyluzowała i przeczytała jakąś książkę.

Jestem książkoholiczką.
Bez przeczytania paru stron wieczorem trudno mi jest usnąć. Kiedyś podobnie działał na mnie gadający TV wieczorami - ale i nie mam przy łóżku TV obecnie i jednak książka ze sobą niesie jakieś ukojenie - a nie szum we łbie.

Niestety książki mi się skończyły a nie zdązyłam nic kupić. Zwykle zamawiam wiele książek w wetbildzie i po kolei je czytam. Można tam dopaśc niezłe okazje - np. ksiązki po 10 zeta.
No ale ani nie zamawiałam ostatnio, ani dziś nic sobie nie kupiłam w sklepie stacjonarnym - to postanowiłam, że kupie sobie jakiegoś ebooka. Kupie - a nie ukradnę!

Ale się powstrzymałam. Nie podobają mi się ceny ebooków. Rozumiem, że ceny audiobooków mogą być porównywalne lub droższe od książek papierowych. Ale ebooki?

Ebooki są jednak mniej wygodne do używania. Są mniej sexi. No dobra - można czytać na komórce nawet - ale mam iść do łóżka z komórka?.
Zaletą jest to, że mniej :) zajmują miejsca - a ja chyba zacznę książki trzymać już w piwnicy...
Do książek się bardzo przywiązuje i lubię do nich wracać - wiec nie mam zamiaru ich oddawać, sprzedawać, albo wymieniać na inne.
No ale właśnie ich forma powoduje to, że cena powinna być niższa przez:

a) koszt papieru
b) koszty logistyczne - dystrybucyjne - dostawa, przechowywanie w sklepach

no ale nie!

Możliwe, że wydawcy w cenie zawierają jakieś ubezpieczenia potencjalnych strat spowodowanych "kradzieżą" w net albo też własciciele serwisów wynegocjowali sobie większe stawki z posrednictwo w sprzedaży...

Nie podoba mi sie to... To jakiś hamulec w rozwoju tego obszaru. No ale jak zwykle - poki są kupujący, poki dystrybutorzy nie konkuruja miedzy soba cenami -  to będzie jak jest...

Chyba sobie dziś nic nie kupie. Opornik.

        Śniadanie - Serek brie z plasterkami gruszki
i brzoskwini podany z sosem malinowo - borówkowym

II Śniadanie - Naleśnik z pastą z soczewicy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz